Rozmowa z prof. Aleksandrem Fiutem, redaktorem najnowszej, trzeciej edycji Poznawania Miłosza, wybitnym miłoszologiem oraz jednym z jego bliskich przyjaciół Noblisty. Rozmawiała Ewa Świątek
Rok Miłosza dobiega końca. Obfitował w różne wydarzenia zarówno w kraju, jak i za granicą. Któreś szczególnie utkwiło Panu w pamięci? Czy mógłby pan podsumować ten rok?
Jednym z wydarzeń wieńczących Rok Miłosza jest z pewnością wydanie pod pana redakcją Poznawania Miłosza 3. Od czasu ukazania się dwutomowej edycji Poznawania Miłosza 2 minęło ponad dziesięć lat. Ponadto oba wydania dzieli śmierć Miłosza - fakt ten z pewnością wpłynął na kształt najnowszego tomu, na dobór tekstów. Jakie studia i szkice składają się na Poznawanie Miłosza 3?
Wszystkie studia i szkice, które weszły w skład Poznawania Miłosza 3, poświęcone są poezji Noblisty. W poprzednich dwu wydaniach tego nie spotkamy. Dlaczego zdecydował się pan tylko na poezję, czemu akurat w tym tomie zajmuje ona najważniejsze miejsce?
Gdyby miał pan możliwość dodania do Abecadła Miłosza hasła „poznawanie Miłosza”, co by się w nim znalazło? Od czego zaczął pan poznawanie Miłosza i jak to poznawanie przerodziło się później w przyjaźń z poetą?
Dla młodych ludzi Czesław Miłosz jest już właściwie postacią historyczną. Ogromna spuścizna poety może, i ma prawo, przytłaczać. Od czego, pana zdaniem, mogą rozpocząć poznawanie Miłosza tak, aby się nie zniechęcić?
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
grafika: GACO Promotions | wykonanie: YELLOWTEAM.PL